Kupiłam samiczkę bojownika, bialutką. Niestety, myślałam, że będą jeszcze w innym sklepie, ale nie mieli. i muszę czekać do świąt, bo po nich będzie dostawa :) Moja Perełka (tak ją nazwałam) jest mała, nieśmiała i ciągle się chowa, ale to jej pierwszy dzień u mnie i myślę, że się przyzwyczai. Jutro chyba kupię jeszcze kabombę lub nurzańca, żeby było więcej roślin (jestem niecierpliwa i nie chce mi się czekać, aż te podrosną).
************
I życzę wszystkim wesołych świąt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz